Bez większych zaskoczeń, bez emocji, ale też bez poczucia większego zagrożenia dla wyniku Bronisława Komorowskiego. Brak mobilizacji PO wokół kandydatury Komorowskiego dało się odczuć także w taki sposób, że w kuluarach nikt nie komentował 53% w najnowszym TNS, które faktycznie stawiają PBK na granicy drugiej tury.

Trzy cytaty z piątkowych przemówień prezydenta Komorowskiego i premier Kopacz będą krążyć w mediach w najbliższych godzinach. PEK mocno zaatakowała PiS – tak jakby Jarosław Kaczyński w ciągu ostatnich dniach powrócił do ostrego tonu sprzed lat. Premier wspomniała, że Platforma “nie da podpalić Polski”. Ale PiS od wielu tygodni nie daje pretekstów do tego typu wypowiedzi. Szefowa rządu w niemal całkowicie poświęconym opozycji przemówieniu stwierdziła też, że prezydent Komorowski to “jedyny słuszny prezydent”.

Komorowski zostanie dziś zapamiętany przede wszystkim ze względu na dystansowanie się od Platformy. Jak powiedział chce być “kandydatem obywatelskim, z poparciem Platformy Obywatelskiej”. Zaznaczył też, że “nie będzie wetowania ustaw bez powodu”, a zarówno przy wecie jak i odesłaniu do TK będzie kierować się konstytucją.

Prezydent – co było dość zaskakujące – odniósł się do postulatu Magdaleny Ogórek. Stwierdził – cytując kandydatkę SLD – iż mówienie o konieczności napisania prawa od nowa nie powinno wymagać komentarza. Oczywiście Komorowski ten komentarz zawarł – przyznał, iż należy zmieniać złe prawo, ale nie można stawiać tak radykalnych tez jak uczyniła to Ogórek. Prezydent nie wymienił jej jednak z nazwiska.

Komorowski stwierdził, że kandydat na prezydenta powinien mieć odpowiednie kwalifikacje do pełnienia tego urzędu, sugerując jednocześnie, iż jego rywale tych kwalifikacji nie mają.

Przypomniał także niektóre swoje osiągnięcia, jak promowaną przez prezydenta od wielu miesięcy Kartę Dużej rodziny, która – jak stwierdził Komorowski – pozwoli przełamać kryzys demograficzny. Dodał też, że warto dla takiego celu, jak organizacja szczytu NATO w Warszawie, po raz drugi zostać prezydentem.

fot. 300POLITYKA