Prezydent Komorowski już w swoim pierwszym kampanijnym przemówieniu – gdy zadeklarował start – zaczął pozycjonować się wobec swoich konkurentów politycznych. Słowa o dialogu, kwalifikacjach na głównodowodzącego i duży fragment o roli młodego pokolenia to odniesienie się do retoryki i biografii kandydatów PiS i SLD.  To najlepszy sygnał o tym, że formujący się sztab Komorowskiego doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń, które czekają na niego w trakcie kampanii ze strony opozycji. Dlatego można spodziewać się, że w najbliższym czasie Platforma będzie akcentował właśnie te trzy aspekty.

Pierwszy dotyczy bezpieczeństwa. W obliczu eskalacji kryzysu na Ukrainie sztab PBK doskonale sobie sprawę, że najważniejsze będzie akcentowanie tego, że prezydent jest przede wszystkim zwierzchnikiem sił zbrojnych. To jest kryterium, które może najbardziej uderzyć w Dudę i Ogórek. Dlatego już w czwartek Komorowski stwierdził wprost: „Konieczne jest zatem posiadanie przez prezydenta kwalifikacji i doświadczeń koniecznych do wypełniania konstytucyjnego obowiązku zwierzchnika Sił Zbrojnych. To też jest istotna przesłanka mojej decyzji o ponownym kandydowaniu”.

To kryterium „commander-in-chief” jest tym, którym prezydent – były minister obrony narodowej – będzie chciał wykorzystywać do wskazywania całkowitego nieprzygotowania konkurencji. „Czy chcesz by Duda lub Ogórek byli zwierzchnikami polskiej armii” – to pytanie będą mniej lub bardziej bezpośrednio formułować w najbliższych miesiącach politycy PO. To klasyczna zagrywka z amerykańskiego arsenału kampanijnego, gdy incumbent (jak Bush w 2004) przekonuje, że w czasach wojny zmiana prezydenta jest szkodliwa dla państwa. Dlatego też słowa PBK nie są żadnym zaskoczeniem, chociaż może nieco dziwić, że tak czytelnie opisuje swoją strategię już na tym etapie.

Drugi aspekt dotyczy młodego pokolenia. Jak powiedział prezydent: „Najważniejsze strategiczne zadania to wzmocnienie bezpieczeństwa oraz roli Polski w świecie, a szczególnie w integrującej się Europie. To wsparcie dla młodego pokolenia startującego w dorosłe życie społeczne i zawodowe, to wsparcie młodego pokolenia, które samo w sobie jest dorobkiem 25-lecia wolnej Polski”. Później padły jeszcze deklaracje o konkurencyjności Polski, ale nawiązanie do roli młodego pokolenia to bezpośrednie odwołanie do retoryki Magdaleny Ogórek.

Jest jeszcze trzeci aspekt – dialog. Jak powiedział PBK uzasadniając swój start: ” Zachęcają mnie do tego wysokie oceny mojej pracy, wysoki poziom zaufania, widzę w tym akceptację zaproponowanego przeze mnie i realizowanego przez 5 lat modelu prezydentury opartej o dialog, współpracę i poszukiwanie tego, co nas łączy, a nie dzieli”. Tymczasem dialog to główny element przekazu Dudy. Kandydat PiS podkreśla, że jego prezydentura będzie odważna, aktywna, „otwarta na dialog, prezydentura, która szuka kompromisu”. O tym, że Komorowski nie uczestniczy w dialogu społecznym np. wokół górnictwa, Duda mówił już w tej kampanii wielokrotnie. 

Te trzy elementy pozycjonowania najlepiej zwiastują ton całej kampanii Komorowskiego.

fot. Piotr Mołecki/prezydent.pl