Myślę, że ta dyskusja o kwestii listy jednej, dwóch, trzech, to bardziej dyskusja na terytorium opozycji. My będziemy konkurować bez różnicy na to, czy lista będzie jedna czy wiele list. Aczkolwiek mam takie przekonanie, że cały aparat medialny, zaplecze Donalda Tuska ruszyło po to, aby spróbować walcem przejechać pozostałe partie opozycyjne, aby przymusowo połączyć się w jedną listę – stwierdził Piotr Müller na briefingu prasowym.

Zobaczymy czy ten walec będzie skuteczny, inaczej tych działań medialnych dzisiejszego dnia nie sposób odbierać, czy tych interpretacji sondażowych, które się pojawiły, nawet bez szczegółowych wyników procentowych. Nawet już liberalno-lewicowi komentatorzy dzisiejsze, że tak powiem, wypociny „Gazety Wyborczej”, skomentowały w określony sposób – mówił dalej.