
Żukowska: Jeżeli nie można powstrzymać Sikorskiego na etapie, kiedy jest w opozycji, to zastanawiam się, co by się działo, gdyby był ministrem
– No nie, to jest kwestia racji stanu. To nie jest moja fanaberia czy sympatia, czy antypatia. To nie o to w ogóle chodzi. To znaczy możemy sobie żartować z różnych spraw, mogą być wypowiedzi mniej lub bardziej fortunne, ale jeżeli ktoś daje oręż naszemu wrogowi, wrogowi Ukrainy, mówię tutaj o putinowskiej rosyjskiej propagandzie, no to to już nie jest poziom takiej zabawy. Tutaj jest kwestia naprawdę poważnej polityki i nie wyobrażam sobie, bo nie jest to pierwszy raz. I to nie jest za mądre. I jeżeli nie można tego powstrzymać w jakiś sposób na etapie, kiedy pan Sikorski jest w opozycji, to naprawdę zastanawiam się, co by się działo, gdyby był ministrem – powiedziała Anna Maria Żukowska w Poranku Radia Wnet.
– Bronią swojego kolegi. [Mądrze?] Moim zdaniem nie. Nie chodzi o potępienie człowieka, mogą lubić Sikorskiego i dalej się z nim kumplować, to jest okej. Ale słowa, ważne są słowa. Można się po prostu odciąć od tych słów i powiedzieć: no nie, to nie są słowa, które mają zakorzenienie w rzeczywistości – mówiła dalej.
Więcej z: Live
Poręba o kampanii: Jeżeli ktoś nie chce pracować, niech zmieni partię. Każdy ma pracować
Poręba: Oni będą robić wszystko, żeby kampania była pełna hejtu, agresji, bardzo brutalna i wybór Nitrasa to potwierdza

Poręba: To będzie brutalna, twarda kampania, gdzie zostaną użyte wszystkie możliwe chwyty. Sam doświadczyłem tego kilka dni temu, od „Rzeczpospolitej”
