Nie [nie widzę miejsca w rządzie opozycji dla Jarosława Gowina]. Dlatego że jeżeli powstanie, a głęboko wierzę, że powstanie, opozycyjny wobec PiS rząd, to takiego rządu nie można tworzyć z sojusznikami PiS, z ludźmi, którzy przez lata… W moim przekonaniu nie tak istotne [że byli sojusznicy]. Z faktu, że ktoś pokłócił się z Jarosławem Kaczyńskim, to jeszcze nie czyni z niego opozycjonisty – stwierdziła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z Jackiem Gądkiem w Porannej rozmowie Gazeta.pl.

Akurat fakt odejścia Radosława Sikorskiego z rządu PiS zakończył się tym, że w chwili, kiedy była faktyczna szansa postawienia i rozliczenia chociażby Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu, rozliczania rządu PiS, tego pierwszego, to Radosław Sikorski po prostu skapitulował. Nie możemy podejmować takiego ryzyka, dlatego uważam że w rządzie opozycji czy w rządzie stworzonym przez obecne ugrupowania opozycyjne nie powinno być miejsca nie tylko dla Jarosława Gowina, ale dla żadnego byłego polityka PiS, dla żadnego byłego ministra PiS, czy to z tego rządu czy poprzedniego, czy z rządu z lat 2005-2007 – mówiła dalej.