
Niedzielski o sytuacji epidemicznej: Mamy do czynienia z trendem spadkowym
– W zasadzie jest drugi tydzień, kiedy mamy do czynienia ze spadkami jeżeli chodzi o liczbę infekcji. Przypomnę że po pewnym apogeum liczby zachorowań, które mieliśmy w sierpniu, potem obserwowaliśmy niewielkie spadki, ale znowu w pierwszych tygodniach września mieliśmy przyspieszenie, jeśli chodzi o liczbę infekcji, to przyspieszenie wynikało raczej z pewnego przeskalowania czy urealnienia tego z iloma infekcjami mamy do czynienia, bo generalnie ten trend jeżeli chodzi o liczbę zachorowań był w miarę stabilny, nie było takiej realnej sytuacji dynamicznego wzrostu zakażeń. Dzisiejszy wynik, te 4896 nowych zakażeń to o ponad 13% mniej niż w zeszłym tygodniu i ten poziom 10, może nieco więcej procent spadku z tygodnia na tydzień jest charakterystyczny. Efektem w gruncie rzeczy spadków z dnia na dzień jest również to, że średnia liczba zachorowań zmniejszyła się o 3,8 tysiąca – stwierdził Adam Niedzielski na konferencji prasowej.
– Widzimy wyraźnie, że już mamy do czynienia z trendem spadkowym. Przed nami październik, czyli powrót roku akademickiego. To oznacza że możemy mieć nowy impuls jeżeli chodzi o zwiększenie liczby zakażeń, ale my tutaj absolutnie nie spodziewamy się, że to spowoduje odwrócenie tendencji. Być może będziemy mieli lokalnie do czynienia z pewnym przyrostem zakażeń, ale nie spodziewamy się, żeby epidemia w najbliższych tygodniach czy miesiącach rozwijała się dynamicznie – mówił dalej.
– Jeżeli chodzi o sytuację epidemiologiczną, to mamy do czynienia ze stabilizacją liczby zakażeń, nawet w kierunku ich systematycznego spadku. Spodziewamy się że w październiku może pojawić się pewien impuls, który może lokalnie spowodować zwiększenie zakażeń, ale nie będzie to odwracało tego trendu, z jakim mamy do czynienia i co najważniejsze, tak jak do tej pory co roku z największą liczbą zachorowań borykaliśmy się w październiku czy na przełomie października i listopada, to w tym roku będziemy mieli do czynienia ze zjawiskiem o nieco innym charakterze, bo to że apogeum tej fali mamy za sobą oznacza że kolejna fala jest odsunięta w czasie i nie należy się spodziewać żeby przyspieszenie procesów epidemicznych nastąpiło wcześniej niż na przełomie roku – dodał minister zdrowia.
Więcej z: Live

Polityczny plan wtorku: polsko-rumuńskie konsultacje międzyrządowe, wyjazdowy klub KO w Opolu, Duda na kolegium ds. polityki międzynarodowej, podkomisja o sędziach pokoju
