Nigdy nie powiedziałem, że epidemia się ma kończyć. Powiedziałem, że mamy spadki. Premier wypowiadał się, że mamy wirus w odwrocie i wtedy było, przypominam, dwieście kilkadziesiąt zakażeń dziennie. W związku z tym był to ewidentny, wielodniowy spadek. Natomiast mamy wzrost, ale jutro będziemy mieli pewnie jeszcze większy wzrost i pojutrze jeszcze większy. Wyjaśnię dlaczego. Dzisiaj zrobiliśmy ponad 4700 wymazów w dużych zakładach pracy w Małopolsce i one będą zraportowane przez weekend. W związku z tym to lepiej, że mamy bardzo dużo wyników z ogniska niż gdybyśmy mieli nie robić tych przesiewów i pozwolić tym ludziom wychodzić, zarażać innych. Wtedy byśmy mieli dopiero katastrofę – stwierdził Łukasz Szumowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.