W ciągu tych pierwszych stu dni, które rozliczymy pod koniec października, tak naprawdę po listopadowym, długo weekendzie, na początku powiemy sobie jak to zadziałało – mówił Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej.

– Nasz pierwszy projekt, który zrealizujemy w tych stu dniach, to są kontrakty obywatelskie.

– Mając dzisiaj liderów w każdym województwie i w każdym powiecie w Polsce,  spróbujemy zidentyfikować precyzyjnie problemy w wybranych powiatach czy społecznościach lokalnych i zawrzeć kontrakt jako Polska 2050 z lokalną społecznością, mówiąc, że używając tych wszystkich narzędzi, które mamy, obywatelskiego wpływu, inicjatywy uchwałodawczej, możliwości organizowania czegoś na poziomie centralnym, kombinowania energii z innych rejonów kraju w tym miejscu, wiedzy naszych ekspertów, spróbujemy doprowadzić do rozwiązania tego problemu.

– Po drugie edukacja dla przyszłości. Korzystając z tego zasobu, który mamy, a mamy wspaniałych ekspertów od edukacji z różnych dziedzin, chcemy, nie mogąc w tej chwili bo nie mamy posłów i senatorów, premierów i ministrów zmienić systemu edukacji tak jakbyśmy chcieli go zmienić o czym mówiłem w moim programie prezydenckim, ale możemy spróbować pomóc ludziom uporać się ze skutkami tych złych rozwiązań, które dziś obowiązują, pomóc je znieść. Od września wystartujemy z systemem łatwo dostępnych treści dla uczniów szkół różnych szczebli, które będą pokrywały luki, które znajdują się dzisiaj w programie.

– Kolejny projekt, trzeci, to Liderzy 2050. Już we wrześniu rozpoczniemy intensywną pracę z naszymi liderami. Tak jak mówiłem wcześniej mamy liderów na poziomie województwa, na poziomie powiatów, nawet zaczynają się na poziomie gmin, z czego się bardzo cieszymy. To jest właśnie ruch obywatelski. Chcemy daj im nowe kompetencje. Chcemy naszym liderom pokazać umiejętności jeżeli chodzi zarządzanie procesami politycznymi, o wiedzę o współczesnym świecie, o komunikację, o relacje z mediami, o sztukę rozwiązywania konfliktów.

– Już w przyszłym tygodniu, czwarty punkt, ruszam w Polskę. Chcę, żeby to był nasz osobny program i wyznacznik, że to nie jest tak, że objeżdża się Polskę w kampanii, że to nie jest tak, że dostaje polityk tarła przedkampanijnego na miesiąc przed kampanią.

– Piąta rzecz, bardzo bliska mojemu sercu i bardzo mnie ciesząca, to program można powiedzieć w istocie społeczny, ale w naszej podzielonej Polsce niezwykle istotny. To nawiązanie do budowanego kiedyś w Ameryce programu Living Room Conversations, w Polsce nazwiemy go „Zapraszamy do pokoju”, bo to jest właśnie to, czego dziś najbardziej potrzebujemy. Zaproszenia do pokoju. W najbliższych dniach przekażemy naszym liderom w całej Polsce, a z czasem udostępnimy, myślę że w ciągu 2-3 tygodni na stronie internetowej, pewien scenariusz rozmów, do których chcielibyśmy zaprosić Polaków.

– Zaczęliśmy pracę nad stworzeniem własnego radia internetowego, które już w tej chwili jest organizowane. To jest oprogramowanie, to są autorzy, to są wszystkie rzeczy, których potrzeba. Ono najprawdopodobniej wystartuje na początku września, z pełną, 24-godzinną ramówką.