Tego nie ma. Nie ma uzależnienia środków europejskich, z budżetu europejskiego, tych 750 mld od tzw. praworządności, co do której osobnym nurtem toczy się spór, i to spór od dwóch-trzech lat z Unią Europejską, co do którego razem z premierem Orbanem zaapelowaliśmy, żeby już skończyć, mówiąc kolokwialnie, gonić tego króliczka i postawić tę procedurę artykułu 7 do samego końca. Jesteśmy przekonani, że nie ma u nas żadnych nieprawidłowości, które by wskazywały na jej domknięcie ze szkodą dla Polski, ze szkodą dla Węgier. Można powiedzieć, że ten wcześniejszy, upolityczniony mechanizm, bo wystarczy popatrzeć na to, co było zaproponowane na wejściu, i co jest na wyjściu. Na wejściu zaproponowany był upolityczniony mechanizm, tworzący możliwość pozyskiwania, korzystania ze środków europejskich z oceną praworządności. Na wyjściu nie ma takiej zależności” – mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.