Świadczy o tym, że nie po raz pierwszy zagraniczni właściciele mediów próbują ingerować w przebieg kampanii wyborczej. No to jest oczywiście irytujące i skandaliczne, no ale jakoś tak się przyjęło w Europie, że niektórzy uważają, że mogą sobie na to pozwolić i pozwalają sobie, czasem w sposób dość obrzydliwy, jak to miało miejsce z „Faktem”, z gazetą „Fakt”. Teraz słyszę, że taka gazeta, która stała się właściwie biuletynem partyjnym kiedyś Unii Wolności, teraz Platformy, choć równocześnie próbowała w różnych okresach lansować różne nowe postacie w polityce, a to Palikota, a to Petru, a to Hołownię ostatnio, no to ta gazeta teraz produkuje jakąś ulotkę i plakat wyborczy, który dołącza do nakładu i rozdaje swoim czytelnikom – stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Łukaszem A. Jankowskim w Radiu Wnet.