Dzisiaj wciąż milion naszych rodaków mieszka na wyspach brytyjskich i wiele osób mieszka w Niemczech, Holandii, we Włoszech, Hiszpanii czy Francji. Wciąż mamy ogromną Polonię w USA. Chciałbym ich wszystkich zaprosić dzisiaj do Polski i poprosić o to, żeby dali jeszcze raz władzom państwa polskiego szansę i niezależnie kto będzie sprawował władzę, zawsze będę wspierał proces powrotu do Polski, do ojczyzny. Tym się różnię od Andrzeja Dudy, który jak startował 5 lat temu, powiedział: dzisiaj nie mogę wam powiedzieć, żebyście wracali do Polski. Moim zdaniem to są słowa niegodne polityka, państwowca i patrioty. Polityk, państwowiec i patriota zawsze powinien zachęcać do powrotu do ojczyzny i zmieniać tę ojczyznę na lepsze, przywrócić Polsce normalność, normalne relacje międzyludzkie, dać szanse na to, żebyśmy mogli żyć w jednym kraju. I Polska solidarna i Polska liberalna i ta, która dzisiaj nie potrafi jeszcze czasem, niektórzy nie dokonali jeszcze wyboru. Wszyscy mają miejsce w Polsce, ja to miejsce wszystkim zapewniam. To nie będzie Polska dla wybranych, tylko to będzie Polska wspólnotowa, że każdy się będzie tutaj czuł dobrze. Nie będę posługiwał się hasłami „dorżnąć watahę” czy „zdradzieckie mordy”. Proponuję inną Polskę. Nie Polskich zdradzieckich mord, nie Polskę dorzynania watahy i polityków, które te hasła głoszą, tylko Polskę, która szanuje wszystkich – Stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym w Dulczy Wielkiej.