Live

PAD podpisał tzw. ustawę o wyborach prezydenckich

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na prezydenta zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego – dowiaduje się 300POLITYKA. Teraz ustawa zostanie opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Do 5 czerwca rejestracja komitetów, do 10 czerwca czas na zbieranie podpisów – 300POLITYKA ujawnia kalendarz wyborczy

Jak dowiaduje się 300POLITYKA, komitety wyborcze będą miały czas do 5 czerwca na rejestrację. Termin na zebranie przynajmniej 100 tysięcy podpisów upłynie 10 czerwca. Marszałek Sejmu ma jutro oficjalnie zarządzić termin wyborów prezydenckich, wraz z kalendarzem wyborczym.

„Żadne lotnisko tej skali nie było wybudowane szybciej niż w 20 lat. My chcemy w 10. To 150 tysięcy miejsc pracy”. W środę kumulacja przekazu prezydenta i premiera o inwestycjach

Żadne lotnisko w Europie tej skali nie było wybudowane szybciej niż w 20 lat. My chcemy w 10 – mówi nam jeden z współpracowników prezydenta Dudy. W środę planowana jest kumulacja wspólnego przekazu prezydenta i premiera o inwestycjach w kontrze do tego, co mówi Rafał Trzaskowski. To 150 tysięcy miejsc pracy więc niech nikt nie mówi, że to wirtualny projekt – dodaje. 

Podczas wspólnego występu prezydenta i premiera w warszawskim ATM pokazany zostanie etap procedury wyboru doradcy strategicznego dla CPK. Stara się o to forma z Korei Płd. (lotnisko Inceon) i Japonii (Narita). To są lotniska z TOP 10 najlepszych lotnisk na świecie – mówi nam jeden z ministrów zaangażowanych w projekt. 

Sztabowcy prezydenta, a także szefa rządu mówią o przekazie, który wynika z projektu promowania inwestycji – Nie jest to możliwe przy konflikcie prezydenta i rządu, zwłaszcza przy takiej sytuacji w Senacie – dodaje jeden z rozmówców.

Błaszczak: Wyraźnie opozycja nie ma poparcia społecznego, czego dowodem sondaże, a jest to rezultatem nieudolności rządów koalicji PO-PSL

Wyraźnie opozycja nie ma poparcia społecznego, czego dowodem sondaże, a jest to rezultatem nieudolności rządów koalicji PO-PSL i dobrego czasu dla Polski, który gwarantuje PiS od 2015 roku, od czasu wygranej prezydenta Andrzeja Dudy, a później Prawa i Sprawiedliwości, Polska dynamicznie się rozwija – mówił Mariusz Błaszczak w rozmowie z Danutą Holecką w programie „Gość Wiadomości” TVP Info.

Czarzasty: Jest instytut, rozdaje granty, tak? Pod ministrem, bo on go nadzoruje, tak? Przez przypadek te granty idą do jego brata

Jest instytut, rozdaje granty, tak? Pod ministrem, bo on go nadzoruje, tak? Przez przypadek te granty idą do jego brata. Jak nie nadzorował? Jak nie było właściwego wiceministra, nadzorował. Sprawdziłem to, bo wiedziałem, że pan o to zapyta [do Rymanowskiego] – mówił Włodzimierz Czarzasty w Polsat News.
Co innego mówi minister – stwierdził dziennikarz.
A co innego mówi Czarzasty. Teraz jest taka sytuacja. Nagle te granty są dawane jego bratu, co więcej, w jednej z komisji jego brat siedzi. To jest normalne? Proszę pana maseczki – odparł polityk.
Ale wie pan, że to się działo jeszcze za rządów Platformy, ta sytuacja, o której pan mówi?
– Trzeba było stawiać wnioski wtedy, ja nie byłem w Sejmie.
– No dobrze, ale czy pan nie podziękuje ministrowi za to, że np. w Polsce nie było tych ciężarówek wiozących trumny, że nie było sytuacji, że trzeba było selekcjonować chorych, bo nie było respiratorów. To nie jest zasługa Szumowskiego? Właściwe można powiedzieć, że suchą stopą przeszliśmy przez pandemię.
– Dlaczego pan łączy te dwa światy?
– Bo minister, to minister.
– To znaczy, że jeżeli jest taka sytuacja, że ktoś bardzo dobrze walczy z pandemią, a jest złodziejem, to mówimy…
Jest złodziejem? – przerwał dziennikarz.
Nie, powiedziałem: jak.
– Właśnie, pańskiemu koledze, panu Rozenkowi, pan minister zdrowia grozi pozwem.
– Nie powiedziałem o panu Szumowskim, tylko daje panu taki przykład.
– Była sugestia.
– Nie, nie było. To pan na to wpadł, czyli coś panu w głowie siedzi – mówił Czarzasty.

Czarzasty pytany o ew. poparcie dla Trzaskowskiego: Lewica popiera Roberta Biedronia. Jak będzie druga tura, a będzie, już w tej chwili widać, że będzie, usiądziemy, będziemy rozmawiać

Jest polaryzacja, wszyscy tracą na tej polaryzacji. Dwóch zyskuje. Tez dla mnie ważna spraw w ostatecznym rozrachunku jest taka i naprawdę to jest dla mnie ważne, żeby pan Duda nie był prezydentem. W związku z tym złego słowa nie mówię na kandydatów opozycji demokratycznej. Lewica popiera Roberta Biedronia. W drugiej turze będzie druga tura. Jak będzie druga tura, a będzie, już w tej chwili widać, że będzie, usiądziemy, będziemy rozmawiać – mówił Włodzimierz Czarzasty w Polsat News.

Czarzasty: W tej chwili jest taka sytuacja, że jest faktycznie dwóch głównych kandydatów, ale przecież tych kandydatów głównych w przeciągu ostatniego półtora miesiąca było czterech. Wszystko się może zdarzyć

W tej chwili jest taka sytuacja, że jest faktycznie dwóch głównych kandydatów, ale przecież tych kandydatów głównych w przeciągu ostatniego półtora miesiąca było czterech. W związku z tym wszystko się może zdarzyć. Nie znamy jeszcze terminu wyborów, chociaż czujemy mniej więcej kiedy będą – mówił Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

MZ: 129 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce, w tym 56 na Śląsku. Zmarło 11 osób. W sumie dzisiaj 236 nowych przypadków i 18 zgonów

 

Sejm zakończył prace nad ustawą o wyborach prezydenckich. Przyjęto część poprawek Senatu

Jedna z ważniejszych poprawek zakłada, iż to nie marszałek Sejmu, a PKW, w przypadku nagłego i znaczącego pogorszenia sytuacji epidemicznej na terenie danej gminy lub jej części, na wniosek ministra zdrowia, nie później niż na 7 dni przed wyborami, może zarządzić, w drodze uchwały, głosowanie wyłącznie korespondencyjne na tym terenie.

Przepadły natomiast poprawki zakładające wydłużenie czasu otwarcia lokali wyborczych – od 6 do 22, zbierania podpisów pod nowymi kandydaturami przez ePUAP, a także propozycji, aby marszałek Sejmu kalendarz wyborczy ustaliła w porozumieniu z PKW (a nie po zasięgnięciu opinii).

Większości nie uzyskała także poprawka, zgodnie z którą nowi kandydaci na prezydenta mieliby przynajmniej 10 dni na zebranie wymaganych 100 tysięcy podpisów. Teraz ustawa trafi do prezydenta. Po jego podpisie i publikacji w Dzienniku Ustaw, marszałek Sejmu zarządzi wybory prezydenckie – jeszcze dziś bądź jutro.

Kierwiński o odrzuceniu poprawki dot. wprowadzenia minimum 10 dni na zbieranie podpisów: Pokazaliście gigantyczny strach. Boicie się Trzaskowskiego

Odrzucając tamtą poprawkę pokazaliście jedną wielką rzecz. Pokazaliście gigantyczny strach. Boicie się Rafała Trzaskowskiego, bo boicie się, że on odeśle waszego prezydenta z Pałacu Prezydenckiego, że ta biała flaga wreszcie zniknie. Bardzo się tego boicie – stwierdził Marcin Kierwiński w Sejmie, odnosząc się do odrzucenia przez Sejm poprawki Senatu dot. Wpisania ustawowego terminu minimum 10 dni na zbieranie podpisów dla nowych kandydatów. 

Czarnek do KO: Gdybyście uchwalili ustawę 2 tygodnie temu, mielibyście nie 10 dni na zbieranie podpisów, tylko 20 dni

Państwo się boicie, że nie będziecie mieli czasu na zebranie podpisów dla ewentualnie nowego kandydata, jeśli część Platformy w końcu poprze Trzaskowskiego, bo teraz zbieracie podpisy w krzakach i po kryjomu, zupełnie nielegalnie. 13 maja ustawa trafiła do Senatu. Od 13 maja prawie 20 dni trzymaliście ją w Senacie. Połączone komisje senackie pracowały non stop trzy godziny jednego dnia, z przerwą 5 dni na odpoczynek, 2 godziny następnego dnia z przerwą na kolejny odpoczynek i 2 godziny ostatniego dnia. Gdybyście państwo tę ustawę uchwalili 2 tygodnie temu, mielibyście nie 10 dni na zbieranie podpisów, tylko 20 dni, ale państwo nie chcieliście. Robiliście chaos w zeszłym tygodniu, próbowaliście wyrzucić te wybory na jesień, bo ewidentnie się ich boicie w czerwcu. Na szczęście wycofaliście się z tego chaosu, więc nie będziecie mieli jednego, dwóch dni na zbieranie podpisów, tylko kilka” – mówił w Sejmie Przemysław Czarnek z PiS.

PAD: Rozmawiał ze mną premier i ministrowie, co robimy, czy zrealizujemy podwyżki, które obiecaliśmy, co z 13. emeryturą. Powiedziałem: słuchajcie, nie ma w ogóle o czym dyskutować, to musi być zrealizowane

Bardzo ważne jest poczucie siły w społeczeństwie. Wiara w to, po prostu ludzi wiara w to, że przebrniemy najtrudniejsze momenty i damy radę, że wyjdziemy z tego i z powrotem wrócimy na drogę rozwoju. Kiedy rozmawiał ze mną premier i ministrowie, co robimy, czy zrealizujemy podwyżki, które obiecaliśmy, co z 13. emeryturą, przecież przyjęliśmy ustawę. Ja się zobowiązałem, że ta 13. emerytura będzie wypłacona. Powiedziałem: słuchajcie, nie ma w ogóle o czym dyskutować, to musi być zrealizowane. Ludzie muszą widzieć, że państwo jest i państwo funkcjonuje normalnie – mówił prezydent Andrzej Duda w Troszynie.