Przypuszczalnie z Senatu wyjdzie do Sejmu ta ustawa [dot. wyborów prezydenckich] z bardzo licznymi poprawkami. Nie mówiąc tylko o tych zapisach, które pan ma na myśli. Bo przypomnę, że była prosta droga przez ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, którą tak naprawdę mieliśmy, a tylko niezwaną. 90-dniowa karencja i byłoby wszystko ok. W tej chwili uważam, że te wybory powinny się odbyć, powinniśmy wziąć w nich udział po to, żeby wyrazić swoją wolę, kto według nas powinien być prezydentem. Natomiast kwestia daty jest moim zdaniem wtórna w stosunku do zasad, którymi powinniśmy się keirować i którymi Senat kieruje się od samego początku – stwierdził Tomasz Grodzki w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.