Przez te pierwsze tygodnie pandemii kibicowałem bardzo ministrowi Szumowskiemu. Widziałem jego podkrążone oczy i głęboko wierzyłem, że te jego podkrążone oczy pokazują zmęczenie, zaangażowanie w walkę z koronawirusem. Dzisiaj mam wrażenie, że te podkrążone oczy skupiały się na czymś innym. Na liczeniu grubych milionów, które jak się okazuje w tej ośmiornicy trafiały chyba nie tam gdzie powinny – mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej przed KPRM.