Tę kwestię warto by było rozważyć podczas dnia referendalnego. Nie chciałabym, myślę że nie odważyłabym się podjąć takiej decyzji, oddałabym, tak jak stało się to np. w Niemczech i Niemcy zakwestionowali pensję pierwszej damy i ona nie pobiera uposażenia – mówiła Paulina Kosiniak-Kamysz w TVN24.