Tutaj prewencja polega na tym, że już jeżeli pojawiły się te sugestie w SMS-ach, żeby zdjąć piosenkę z anteny, to trudno to inaczej nazywać. To jest coś zupełnie niewyobrażalnego, co się stało. Tutaj w tym całym sporze trudno, żeby nie zaufać jednak dziennikarzom Trójki, którzy prowadzą ten program od lat, oddając wszystko to, co mają najlepsze. Swoje nazwisko, swoją reputację zawodową. Nie wierzę, że mogło dochodzić do jakichś manipulacji – mówił Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.