Zarzucono mi, że jestem kimś, kto do tych wyborów parł i chciał wziąć udział w sfałszowanych, ustawionych wyborach. Chciałbym poinformować przewodniczącego Borysa Budkę, ale i innych działaczy PO, że podczas kiedy wy zbawialiście Polskę na Twitterach, w studiach telewizyjnych, rozdzieraliście szaty, uprawiając męczeństwo na pluszowym krzyżu, my robiliśmy realne rzeczy. To ja, a nie działacze PO, złożyłem do SN skargę na uchwałę PKW, której skutkiem, mimo oddalenia skargi, ale wyraźnie zostało to wpisane w uzasadnieniu, samorządowcy nie mieli obowiązku przekazywania danych osobowych przez określony czas do tej całej sasinady” – mówił na konferencji prasowej kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.