Kulminacyjnym momentem spotkania prezydenta Dudy z Jarosławem Gowinem i posłami Porozumienia było uzyskanie jasnej deklaracji byłego wicepremiera, że nie uczestniczy ani nie zamierza w tworzeniu nowej większości parlamentarnej ani nie ubiega się o fotel marszałka Sejmu z nadania takiej większości – słyszymy od uczestników spotkania w Pałacu.

Zdaniem naszych rozmówców, Jarosław Gowin miał prezydenta poprosić o zaangażowanie na rzecz deeskalacji wewnątrz obozu i deklarował, to co dziś potwierdzał publicznie – że w tym Sejmie nie ma alternatywy dla większości tworzonej przez Zjednoczoną Prawicę. Miał też wysoko wypowiadać się o wspólnym dorobku 5-letnich rządów – słyszymy.

Jak słyszymy, spotkanie odbywało się w serdecznej atmosferze, zarówno Gowin, jak i prezydent mieli zapewniać się o wzajemnej sympatii i lojalności.

Na porannym briefingu w Sejmie, zorganizowanym dla prezentacji pakietu Bezpieczne państwo, Gowin był pytany o sytuację w zjednoczonej prawicy po wypowiedziach Ryszarda Terleckiego: „- Nie będę komentował tych wypowiedzi [. Jest ważne, żeby w Zjednoczonej Prawicy była jak najlepsza atmosfera. Uważam, że rząd Zjednoczonej Prawicy to najlepsze możliwe w tym parlamencie rozwiązanie. Apelowałbym do wszystkich członków naszego obozu, żeby unikać słów, które wprowadzają niepotrzebne napięcia”.