– Jeżeli dojdzie do wyborów pocztowych, to co pani wtedy zrobi? – pytał Kajdanowicz.

– Cały czas walczę o to, żeby tych wyborów nie było, bo one są niezgodne, niemożliwe do przeprowadzenia, narażają życie listonoszy i ludzi, którzy muszą w nich wziąć udział. To jest kolejna fikcja a my mamy wybrać prezydenta RP. Jak osoba wybrana w tak niezgodny z prawem i zasadami bezpieczeństwa sposób ma prawo do zasiadania na tej funkcji. Ja w fikcji nie biorę udziału – mówiła Kidawa.