(2/4) 12 osób z woj. łódzkiego, 8 osób z woj. świętokrzyskiego, 7 osób z woj. podlaskiego, 7 osób z woj. pomorskiego, 4 osób z woj. małopolskiego, 3 osób z woj. warmińsko-mazurskiego, 2 osób z woj. lubelskiego,
– Jeśli się mówi A, to się mówi B. Jeśli są zasady, to są zasady i wtedy człowiek postępuje zgodnie z zasadami. Skoro pan dzisiaj oznajmia: nie dla wyborów, nie zgadzam się na wybory 10 maja, a jednak te wybory mogą dojść do skutku, to wtedy pytam co pan zrobi? – pytała Jarosława Gowina Katarzyna Kolenda-Zaleska w „Kropce nad i” TVN24.
– Pani słusznie powiedziała, że trzeba być konsekwentnym, trzeba kierować się zwłaszcza w sytuacjach tak dramatycznych jak obecna, swoim sumieniem. I trzeba odpowiedzieć na to pytanie. We właściwym momencie i we właściwej formie. Na pewno nie w rozmowie, wywiadzie telewizyjnym – odparł Gowin.
– Obserwuję pana od dwóch dniu i ten kryzys, który został wywołany w obozie władzy, te gierki, którymi pan się sprzeciwia, ale które obserwujemy cały czas, to pan wywołał, bo pan powiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu, że pan nie chce wyborów, a wszystko było w obozie władzy ustalone. Powszechne korespondencyjne, pan Sasin je zorganizuje i będzie.
– Pani traktuje moje stanowisko w kategoriach gierki?
– Nie, ja traktuję poważnie, bo pan mówi o sumieniu, że jest pan człowiekiem zasad i pan mówi to bardzo zdecydowanie. W związku z tym chciałabym się dowiedzieć jak bardzo pan jest pan przywiązany do swoich słów. Czy jeśli nie będzie wyborów, pan odchodzi z rządu?
– Dowie się pani podczas głosowania.
– Potrzeba 92 podpisy. Wiem, że zapadła decyzja, żeby również posłowie PiS podpisali się pod tym projektem. Nie była to decyzja prosta. Jej podjęcie zajęło kierownictwu partii trochę czasu. Zapewne musieli przemyśleć wszystkie argumenty za i przeciw. Cieszę się, że jednak doszli do wniosku, że to jest projekt, który dobrze służy Polsce – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Kropce nad i” TVN24.
– To kwestia realnych wyborów i odpowiedzialności, w sensie alternatywy. Jestem bardzo zasmucony postawą opozycji, która niespecjalnie przekładając się do analizy tej naszej propozycji [zmiany Konstytucji], nie czekając na to, co powiedzą autorytety, nie zadając sobie trudu kontaktu z nami, aby posłuchać również naszego uzasadnienia do tej propozycji, skrytykowały ją dla zasady, politycznie. W tym kontekście zastanawiam się, czy nie przedwczesna była moja poranna deklaracja, że zagłosujemy przeciwko temu rozwiązaniu przetestowanemu w Bawarii, w związku z tym, że realnymi alternatywami w takiej sytuacji, narzędzia ma Rada Ministrów, będą wybory 10 maja, które odbędą się albo w oparciu o istniejącą ordynację albo o ordynację, która jest znacznie bardziej bezpieczna. Przede wszystkim apeluję do opozycji o odpowiedzialność. Szanowna opozycjo, masz narzędzia. Daliśmy wam na stole narzędzia. Nasz projekt wraz z deklaracją PiS o tym, że ten projekt poprze, decyzyjność zostawia po stronie opozycji. Opozycjo, masz narzędzia, skorzystaj, bo inaczej skazujecie Polaków na konieczność wyborów w maju – stwierdzi Kamil Bortniczuk w rozmowie z Piotrem Marciniakiem w „Faktach po faktach” TVN24.
– Nasza współpraca trwa już wiele lat. Różnimy się w wielu sprawach. Na pewno obu nam zależy na tym, żeby dalej współpracować. Oczywiście mamy też świadomość dzielących nas różnic – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Nie trzeba być wybitnym naukowcem i lekarzem jak pan minister Szumowski, żeby wiedzieć, że głosowanie korespondencyjne jest bezpieczniejsze. Pytanie jaki powinien być termin tego głosowania. Tutaj istnieją rozbieżności między PiS, a Porozumieniem – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Dysponuję bardzo szczegółowymi badaniami czołowych polskich naukowców, epidemiologów, biologów, wirusologów. Niestety wszystko wskazuje na to, że epidemia w kwietniu będzie narastać. Czekam oczywiście z wielką uwagą na stanowisko ministra Szumowskiego – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Kierujemy się rekomendacjami pana ministra Szumowskiego, który jest dla nas wszystkich wielkim autorytetem. W tych sprawach pan minister Szumowski nie rekomenduje wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Proszę pamiętać, że to są regulacje, które wiążą się licznymi, dodatkowymi utrudnieniami w codziennym życiu Polaków – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Apeluję o przemyślenie tej propozycji przez liderów opozycji, zaczynam już dzisiaj wieczorem przez spotkanie z panem marszałkiem Tomaszem Grodzkim, konsultacje z liderami opozycji. Zobaczymy jaki będzie ich wynik – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Opozycja mówi o wprowadzeniu stanu klęski nadzwyczajnej, ale to nie leży w możliwościach decyzyjnych opozycji. Tymczasem PiS stanu klęski żywiołowej ani stanu wyjątkowego nie chce wprowadzić. Zatem jedyny sposób, aby przesunąć termin wyborów, taki sposób na który opozycja ma wpływ, to zmiana konstytucji – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Obecnie sytuacja wygląda w ten sposób, że bardzo wiele wskazuje, że 10 [maja] mogą się nie odbyć wybory, ponieważ w tej chwili czekamy na oficjalne stanowiska w sprawie tych propozycji premiera Gowina. Jak rozumiem, w tej chwili precyzują się i krystalizują się te stanowiska i to jest taka sytuacja. Po drugie, być może, mówię w trybie przypuszczającym, wobec niemożności zmian w Konstytucji, które byłyby siłą rzeczy trudne ze względu na presję czasu, poziom emocji, na to, że tutaj wątpliwości prawne też co do tego mechanizmu by były, więc wtedy być może okazać się, że jedynym wyjściem jest wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Problem polega na tym, że o ile dobrze pamiętam, to też nie jest możliwe, żeby stan klęski żywiołowej trwał nie wiadomo jak długo – stwierdził Jan Maria Jackowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Tak jest” TVN24.
Kolejna zmiana. Informacja premiera Morawieckiego nie jutro, ale w poniedziałek.
Kolejna zmiana decyzji ws. posiedzenia Sejmu. Po dzisiejszych głosowaniach, wznowienie obrad w poniedziałek o 10.00. Rozpoczniemy informacją premiera ws. stanu walki z epidemią koronawirusa. Potem rozstrzygnięcie ws. naszego sprzeciwu wobec zmian w Kodeksie wyborczym.
W poniedziałek o 10:00 informacja PMM nt. sytuacji epidemiologicznej, o 12:00 rozstrzygnięcie punktu spornego, czyli projektu PiS dot. głosowania korespondencyjnego pic.twitter.com/2TD9DKIESi
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies