Muszą być spełnione dwa warunki. Pierwszy warunek to ten epidemiczny. Eksperci od sytuacji zdrowotnej kraju muszą uznać, że jest rozsądne uruchomienie takiej procedury. Drugi warunek dla prezydenta nie mniej ważny to jest takie zorganizowanie tych wyborów, żeby one gwarantowały tajność, powszechność, to wszystko co jest zapisane konstytucyjnie. Jeśli uda się tak organizacyjnie zrobić, że te dwa warunki będą spełnione, to prezydent zaakceptuje takie rozwiązanie [głosowanie korespondencyjne]. Inaczej mówiąc, musi być to bezpieczne zdrowotnie i bezpieczne prawnie – stwierdził Andrzej Zybertowicz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

Sądzę, że po świętach eksperci od sytuacji epidemicznej dadzą sygnał, czy jest to rozsądne czy nie, to prezydent cały czas będzie monitorował poziom przygotowań organizacyjnych i oceni, pewnie posiłkując się fachowcami z BBN i oceni, czy procedury organizacyjne zaproponowane i wcielone, które będą mogły być do danego momentu uruchomione, gwarantują bezpieczeństwo prawne wyborów. Bez takiej oceny prezydent na pewno nie podejmie decyzji jak dalej funkcjonować – mówił dalej.