Live

PAD podpisał ustawy tworzące tarczę antykryzysową

Dworczyk: Korzystamy z rozwiązań uchwalonych w 2008 roku, większość tworzyła PO i PSL. Ustawodawca przewidział sytuacje, w których nie wprowadza się jeszcze stanu nadzwyczajnego

Namawiam panią, żeby pani porozmawiała z autorami tej ustawy [o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych]. W 2008 roku przypomnę, że większość parlamentarną tworzyła Platforma Obywatelska i PSL i to z rozwiązań, które zostały wówczas uchwalone, zresztą to były dobre rozwiązania, dzisiaj korzystamy. Z jakichś powodów ustawodawca przewidział takie sytuacje, w których nie wprowadza się jeszcze stanu nadzwyczajnego, a wykorzystuje się taką ustawę, która pozwala funkcjonować w czasie epidemii – mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

Dworczyk: Kluczowa będzie opinia ministra zdrowia. Jeśli sytuacja będzie pozwalała na przeprowadzenie normalnych, demokratycznych wyborów, to one się odbędą

W pewnym momencie będzie musiało dojść do analizy sytuacji. Tutaj będzie miał, w moim przekonaniu, kluczowe znaczenie czy kluczowa opinia będzie ministra zdrowia. Jeśli sytuacja będzie pozwalała na przeprowadzenie normalnych, demokratycznych wyborów, to one się odbędą – mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

Müller: Może być sytuacja, w której nie będzie możliwe głosowanie 10 maja. Przecież nie wiemy, jak się rozwinie epidemia. Projekt nie zakłada, że wybory na 100% odbędą się 10 maja. Tworzy tylko warunki do głosowania korespondencyjnego

To propozycja, która w tej chwili będzie przedmiotem dyskusji. Mamy czas na debatę, podyskutujmy o tym, czy możliwe będzie głosowanie w przypadku takiej sytuacji, jak mamy teraz, czy w przyszłości. Bo nie wiemy, kiedy epidemia się zakończy. Pamiętajmy o tym, że może być sytuacja w której nie będzie możliwe głosowanie 10 maja. Przecież nie wiemy, jak się rozwinie epidemia. Ten projekt [PiS ws. głosowania korespondencyjnego] nie zakłada, że wybory na 100% odbędą się 10 maja. Tworzą tylko warunki do tego, aby w sytuacji, w której jest epidemia, mogło się odbyć głosowanie korespondencyjne – stwierdził Piotr Müller w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.

Bortniczuk o nowych zmianach w Kodeksie wyborczym: Sojusznicy ze Zjednoczonej Prawicy usłyszeli, że absolutnym warunkiem poparcia tego typu zmian jest uzyskanie konsensusu całej sceny politycznej

Projekt był konsultowany przez ostatnie kilkanaście godzin. Przynajmniej ja wiem o takim horyzoncie czasowym z premierem Jarosławem Gowinem. Nasi sojusznicy ze Zjednoczonej Prawicy usłyszeli, że takim absolutnym warunkiem poparcia tego typu daleko idących zmian w Kodeksie wyborczym jest uzyskanie konsensusu całej sceny politycznej w Polsce – mówił Kamil Bortniczuk w programie „Fakty po faktach” TVN24.

To jest nasz warunek. Jeżeli będzie powszechna zgoda, nasza zgoda również będzie. Jeżeli nie będzie powszechnej zgody, to my nie zagłosujemy – mówił dalej.

Wszyscy będą mogli zagłosować korespondencyjnie, czyli bezpiecznie. To, że my oczywiście jesteśmy na froncie walki z koronawirusem, no jesteśmy, to widać po nas wszystkich. Jesteśmy zmęczeni, naprawdę w sposób bardzo wytężony pracujemy jako cały rząd. Natomiast mamy jeszcze kalendarz wyborczy, który mówi o tym, że 10 maja te wybory powinny się odbyć, o ile nie zostanie wprowadzony stan klęski żywiołowej. My mówimy jako Porozumienie, staramy się w tej kwestii wyciągać do opozycji i jeżeli uważacie, że 10 maja mogłyby się odbyć wybory, ale właśnie w systemie korespondencyjnym, który nie naraża wyborców, który nie naraża członków komisji wyborczych na zarażenie, więc i te argumenty dotyczące samorządów można między bajki w tej sytuacji włożyć, to zaproponujcie również takie zmiany, które będą ważne z waszego punktu widzenia i nad tym pracujmy. Jeżeli nie, to oczywiście nie, wtedy ten projekt nie przejdzie, bo ani my go nie poprzemy, ani przede wszystkim tam się terminy nie zepną. Jeżeli Senat będzie procedował 30 dni, to terminy się nie zepną, wówczas ta ustawa mogłaby wejść w życie 5 czy 6 maja, to jest za późno, żeby zorganizować głosowanie korespondencyjne – dodał.

Müller o projekcie PiS ws. głosowania korespondencyjnego: W piątek miałoby odbyć się głosowanie, dzisiaj mamy wtorek. Jest czas na to, aby zgłosić poprawki, aby odniosła się do tego opinia publiczna

Do piątku mamy jeszcze czas na to, aby przyjrzeć się temu projektowi [PiS w sprawie głosowania korespondencyjnego] przez każdy klub parlamentarny. Czyli w piątek miałoby odbyć się głosowanie, dzisiaj mamy wtorek. Jest czas na to, aby zgłosić poprawki, aby odniosła się do tego opinia publiczna. Dzisiaj jest wtorek, następne posiedzenie Sejmu zaplanowane jest w tej chwili na piątek. Projekt jest publiczny, w związku z tym powinien być teraz przedmiotem dyskusji, również dyskusji w ramach klubów parlamentarnych – stwierdził Piotr Müller w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24, pytany dlaczego projekt PiS nie był konsultowany choćby z opozycją.

MZ: 96 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce, zmarł 37-letni mężczyzna

Emilewicz: Najprawdopodobniej w piątek do parlamentu trafi kolejny pakiet rozwiązań związany chociażby z bezpieczeństwem społek giełdowych, dalszym wsparciem w zakresie zwolnień na ubezpieczenia społeczne i pakietem dla samorządów

Już dzisiaj usiedliśmy do kolejnego pakietu regulacyjnego związanego chociażby z bezpieczeństwem spółek giełdowych, których dzisiaj bardzo niskie notowania giełdowe mogą sprawić, że różne podmioty spoza Europy będą zainteresowane kupnem naszych bardzo atrakcyjnych aktywów, naszych bardzo dobrych przedsiębiorstw. Będziemy rozważać także dalsze wsparcie i to zarówno w zakresie zwolnień na ubezpieczenia społeczne, ale także pewnych ulg podatkowych. Pakiet dla samorządów już wstępnie mamy przeliczony z ministerstwem finansów. Na koniec tego tygodnia, najprawdopodobniej w piątek do parlamentu trafi kolejny pakiet rozwiązań” – mówiła w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News minister Jadwiga Emilewicz.

Emilewicz: To nie jest tak, że wszystkie rozwiązania z tarczy antykryzysowej spełniły oczekiwania i pracodawców, i pracowników

To nie jest tak, że wszystkie [rozwiązania z tarczy antykryzysowej] spełniły oczekiwania i pracodawców, i pracowników, ale zapewniam, że na każdym etapie prac roboczych nad tymi ustawami konsultowaliśmy je naprawdę szeroko” – mówiła w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News minister Jadwiga Emilewicz.

Emilewicz: Przyjęliśmy te poprawki, które były dobrze przemyślane, a tych, które były koncertem życzeń, nie byliśmy w stanie przyjąć

Przyjęliśmy ponad 30 poprawek opozycji, które zostały zgłoszone podczas prace w Senacie, ale też – jak sama opozycja mówiła – wiele poprawek nie było do końca przemyślanych. Z całą pewnością nie było dobrze przeliczonych. Umówiliśmy się jednocześnie, że podczas dalszych prac nad dalszymi rozwiązaniami, bo to na pewno nie jest ostatnie słowo, kilka wątków, jak chociażby te związane ze wsparciem samorządów, które dzisiaj w obliczu koronawirusa także doznają uszczerbków na swoich budżetach, będziemy dalej ze sobą współpracować. Przyjęliśmy te poprawki, które były dobrze przemyślane, a tych, które były koncertem życzeń, nie byliśmy w stanie przyjąć” – mówiła w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News minister Jadwiga Emilewicz.

PiS złożyło w Sejmie projekt w sprawie szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich

Do Sejmu wpłynął zgłoszony przez PiS projekt ustawy w sprawie szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku. Można przypuszczać, że zostanie on rozpatrzony na posiedzeniu w piątek. Przedstawicielem wnioskodawców jest Krzysztof Sobolewski. Propozycja ma już numer druku i została skierowana do I czytania.

Budka o antykryzysowej: Całkowitą odpowiedzialność za kształt tej dziurawej tarczy ponosi premier. To premier Morawiecki będzie odpowiadał za każde utracone miejsce pracy, za każdą firmę, która zostanie zamknięta

Całkowitą odpowiedzialność za kształt tej dziurawej tarczy ponosi premier Morawiecki. Całkowitą odpowiedzialność za kształt tych przepisów ponosi rząd PiS. Dzisiaj to premier Morawiecki będzie odpowiadał za każde utracone miejsce pracy, za każdą firmę, która zostanie zamknięta. Nie skorzystał z oferty pomocy z naszej strony. Zamknął się we własnej bańce” – mówił na konferencji prasowej w Sejmie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka.