To jest pytanie, które zadał pan redaktor na samym początku. Kiedy będzie szczyt i ile tego szczytu będzie. To tak naprawdę zależy od jednego czynnika. Od tego czy my dzisiaj, jutro, przez najbliższe dwa tygodnie naprawdę wdrożymy reżim, nie taki jak w ostatni weekend, gdzie było słonecznie, sympatycznie i wszyscy wyszli na ulice, tylko reżim taki już naprawdę klasztorny albo jakieś inne porównanie się tu nasuwa, żeby siedzieć w domu, nie spotykać się z nikim. Z nikim, dosłownie. To jest droga przenoszenia się wirusa. Jak wychodzimy do sklepu, to na Boga, możemy wyjść raz na trzy dni, a nie codziennie po świeże bułki – mówił Łukasz Szumowski w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.