Nie wycofałam się ze startu w wyborach. Mówię to, co widzimy. Nie róbmy fikcji. Wybory 10 maja nie mogą się odbyć. Z kilku powodów. Przede wszystkim że w tym momencie powinniśmy zajmować się poprawieniem prawa tak, żeby pomóc Polakom, wszystkim Polakom, którzy na to czekają. Potrzebują tego Polacy, którzy tracą pracę, ci którzy prowadzą przedsiębiorstwa. Potrzebują tego wsparcia lekarze i pielęgniarki. I to powinien być nasz główny cel. Wyborów nie da się prowadzić, bo jesteśmy w stanu epidemii, nieogłoszonego, ale przecież mnie możemy wychodzić z domu, chodzić na spacery, dzieci nie chodzą do szkoły. Jest stan nadzwyczajny? Jest – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Graffiti” Polsat News.