Senat zajmie się pakietem antykryzysowym najszybciej, jak to jest możliwe. Nawet w stanach szczególnych – a może zwłaszcza w takich stanach – wymagane jest, by głosujący mogli się zapoznać z tym, nad czym będą głosować. Do tej pory nie mamy nawet śladu dokumentów z Sejmu, a z informacji jakie do mnie docierają wynika, że tych kilkaset stron dokumentów nie jest nawet jeszcze gotowych do przekazania do Senatu” – pisze w oświadczeniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Traktowanie Senatu jako maszynki do głosowania świadczy o braku szacunku nie tylko dla reguł demokracji i zasad parlamentaryzmu, ale także dla naszych rodaków, których te rozwiązania mają dotyczyć. Oni czekają na dobre prawo, a nie na prawo uchwalane na kolanie” – pisał w oświadczeniu.

Przypominam, że senacki projekt pakietu antykryzysowego leży od dwóch tygodni w Sejmie – Senat przyjął go 13 marca i skierował niezwłocznie do Sejmu. Zmarnowano ten czas, zamiast pomóc przedsiębiorcom, rodzicom i ochronie zdrowia, dla których proponowaliśmy konkretne rozwiązania” – dodawał Grodzki.