Co do tego, że Kaczyński jest zdeterminowany, żeby przeprowadzić wybory 10 maja, nie ma już żadnej wątpliwości. One się odbędą 10 maja. Kaczyński te wybory zorganizuje, ale cenę zapłacimy my, Polki i Polacy, naszym zdrowiem i bezpieczeństwem. Gdy Kaczyński mówi o urnach, to obawiam się, że nie mówi o urnach wyborczych. Mówi o innych urnach. To jest symbol rządów Kaczyńskiego. Po trupach do władzy” – mówił na konferencji prasowej kandydat Lewicy na prezydenta europoseł Robert Biedroń.