Marszałek Sejmu wyłącznie ogłasza termin wyborów. Decyzja o przesunięciu terminu wyborów nie jest moją decyzją. Nie można tak sobie przesunąć terminu wyborów. Przesunięcie może nastąpić tylko w stanach nadzwyczajnych, które są określone. Nie do mnie należy ich ogłaszanie. Musimy się zabezpieczyć na różne ewentualności, na różne sytuacje” – mówiła na konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Wybory różnią się od obrad tutaj [w Sejmie]. Na wyborach można zapewnić takie bezpieczeństwo, tak jak ludzie dzisiaj do sklepów czy do innych miejsc, gdzie musimy się udawać, wchodzi się pojedynczo. Ludzie są bardzo zdyscyplinowani. To trwa chwilę. Natomiast posiedzeniu Sejmu to 460 posłów w jednym miejscu” – dodawała.