Jestem absolutnie zdania, że termin [wyborów prezydenckich 10 maja] jest nie do utrzymania w obecnej sytuacji. Wybory prezydenckie powinny zostać przełożone z dwóch powodów. Po pierwsze, mamy do czynienia w tej chwili, na tym etapie rozwoju sytuacji z meczem, w którym gra tylko jeden zawodnik, a cała reszta przez regulacje, skądinąd słusznie, wyłączona jest z tego wyścigu, a publiczność de facto opuściła trybuny, bo ma w tej chwili ważniejsze rzeczy, którymi chce i powinna się interesować. To nie jest czas na prowadzenie kampanii wyborczej, a nie da się uczciwie jej prowadzić w sytuacji, w której de facto prowadzi ją tylko jeden kandydat, który na dodatek negując i mając za nic zalecenia swojego własnego rządu, jeżeli mogę tak powiedzieć, bo przecież wywodzą się z tej samej partii, podróżuje po kraju, odwiedzając zakłady wytwórcze, granice państwa i inne ośrodki, promując przy tym akcję „zostań w domu” – stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym.

Potrzebujemy obywateli ufających dzisiaj swojemu państwu, sobie nawzajem, bo tylko dzięki społecznemu zaufaniu, jesteśmy w stanie ten kryzys przetrwać. Proszę powiedzieć, panie prezydencie Andrzeju Dudo, czy jest pan w stanie spojrzeć teraz w oczy tym 200 tysiącom Polaków, którzy powinni do 10 kwietnia, za trzy tygodnie, zgłosić się jako członkowie obwodowych komisji wyborczych i powiedzieć, że mogą bezpiecznie iść i wypełnić swoją misję, rolę za 52 dni, kiedy mają odbyć się wybory? Że będąc w samym środku tych restrykcji, których dzisiaj doświadczamy, mamy spokój i pewność, że za 5, 8, 9 tygodni sytuacja się kompletnie nie zmieni? To kwestia życia i zdrowia, nie tylko 200 tys. Członków obwodowych komisji, ale też tego, że trzeba będzie wyjść przed miliony Polaków i powiedzieć wam: idźcie do lokali wyborczych i głosujcie, bo to jest bezpieczne, nie ma najmniejszego problemu, mimo że epidemiolodzy i wirusolodzy mówią, jak ta epidemia będzie przebiegać, że zostanie z nami jeszcze długo. To ta kwestia, która dzisiaj leży na stole, czy państwo widzi dzisiaj rzeczywiście interes zdrowotny Polaków, czy widzi tylko i rządzący nim jakieś partyjne interesy i gry, które pomogą zdobyć władzę, utrzymać władzę, a nie rzeczywiście stoi za nimi dobro społeczeństwa – mówił dalej.