Ja tam poszedłem, żeby poinformować pana prezesa co sądzimy o tego typu zachowaniach. Ja nie stronię od ostrych sporów w parlamencie. Nie mam najmniejszego problemu z tym, żeby bardzo mocno się różnić, będę zdecydowanie o tym mówić. Ale jest jasna granica pomiędzy zdecydowanym parlamentarnym sporem, a zwykłym chamstwem. Jeżeli pozwolimy na to, żeby takie gesty stały się codziennością w polskim parlamencie, to po prostu ośmieszamy powagę Sejmu – mówił Adrian Zandberg w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.