W ogóle to tłumaczenie posłanki Lichockiej jest gorsze od tego, co ona zrobiła. Bo ona się tym pogrążyła. Gdyby wyszła na mównicę i po prostu przeprosiła, to myślę, że każdy by to zrozumiał, bo jak poseł przeprasza za swoje zachowanie, naganne, to też myślę robi wrażenie – stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.