Nie zrobiłam niczego złego. Nie zrobiłam żadnego wulgarnego gestu, ale mój ruch został wykorzystany do tego, żeby tak to przedstawiać. Rzeczywiście zasięg tej kampanii nienawiści, którą widzimy teraz w mediach społecznościowych, przyznam państwu zrobił na mnie wrażenie – stwierdziła Joanna Lichocka w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.