– Pan minister robi wszystko, żeby służby nie dzialały w interesie państwa polskiego a w interesie polityków PiS. Służby mają zapewnić im bezkarność – mówił Marcin Kierwiński, który zastąpił Roberta Kropiwnickiego w debacie nad wnioskiem PO o odwołanie Kamińskiego.

Marcin Kierwiński zaczął od apelu o odłożenie debaty do następnego dnia, w związku z omdleniem posła na mówinicy, zaznaczył jednak, że to decyzja marszałka. W międzyczasie prowadzenie obrad przejął wicemarszałek Ryszard Terlecki.