Dzisiaj składamy wniosek o wotum nieufności wobec ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego. Wniosek został udokumentowany na ponad 20 stronach, wniosek dotyczy wielu afer, które ostatnio pojawiały się w przestrzeni publicznej, wielu afer które do dzisiaj nie zostały wyjaśnione. Pamiętamy wszyscy sprawę pana Banasia, która trwa już ponad 100 dni. Banaś jest ciągle prezesem NIK. Pamiętamy sprawę dwóch wież, w którą uwikłany był Jarosław Kaczyński. Kaczyński który nawet nie został przesłuchany przez prokuraturę. Kaczyński, którego oświadczenia majątkowe zostały zweryfikowane prze CBA w ciągu 15 minut, podczas gdy takie postępowania często trwają wiele miesięcy. Praprzyczyną działalności Kamińskiego w obecnym systemie władzy jest jego ułaskawienie przez prezydenta Dudę. To prezydent Duda powiedział że musi uwolnić wymiar sprawiedliwości od tej sprawy, ale nie powiedział wtedy, że uwalniając wymiar sprawiedliwości, skazuje polskich obywateli na działalność Mariusza Kamińskiego, który został skazany za nadużycia władzy. Jeśli dodamy do tego ostatnie zeznania słynnego już agenta Tomka, który opowiada jak był zmuszany przez Kamińskiego, przez Macieja Wąsika do nielegalnej działalności, która tak naprawdę opierała się na wykorzystaniu aparatu państwa przeciwko współobywatelom, politykom, ludziom opozycji albo ówczesnym rządzącym, to wychodzi z tego obraz państwa, którego nigdy nie chcielibyśmy widzieć tutaj, w naszym kraju. Sprawa musi się zakończyć raz na zawsze. Mariusz Kamiński musi stanąć przed wysoką izbą i udzielić wszelkich możliwych wyjaśnień – stwierdził Cezary Tomczyk na briefingu w Sejmie.

Minister Kamiński jest szkodnikiem polskiego państwa, jest osobą nie tylko która nadużywa władzy, ale jest też osobą nieudolną, bo to pod jego rządami CBA nie było w stanie wykryć sprawy pana Banasia. Dopiero po roku działalności, od pierwszych informacji KAS, CBA złożyło zawiadomienie do prokuratury w sprawie Banasia. Mimo że trwały w tej sprawie postępowania, dzisiaj paradoksalnie funkcję państwa przejmują dziennikarze śledczy i dobrze, że są. Dobrze, że są media, które są w stanie pewne sprawy nagłośnić, ale czy to znaczy, że polskie służby specjalne w ogóle mogą nie istnieć, że mogą abdykować, że polskie państwo może przestać działać? Naszym zdaniem absolutnie nie – mówił dalej polityk PO.