Były spotkania pani komisarz [Jourovej], spotykała się. Tak troszkę dziwny ten kalendarz miała, bo trochę wybiórczy. Zabrakło czasu na spotkanie z np. sędziami KRS, sędziami Izby Dyscyplinarnej SN, więc troszkę dziwny kalendarz, a była chęć z tamtej strony na spotkanie, rozmowy, natomiast z tych komunikatów, które są po spotkaniach, wynika że rozmowy były dosyć owocne. Tak jak i ta wizyta jest na takiej zasadzie, że pani komisarz przyjeżdża do Polski tak do końca nie wiadomo w jakim celu, bo jeśli chce rozmawiać rzeczywiście o wymiarze sprawiedliwości i tym jak on wygląda w Polsce i Europie, UE, to powinna brać całościowy przekaz, tak jak wczoraj to w czasie spotkania z ministrem Ziobro przekazywał, że zaproponował pani komisarz że oczywiście możemy iść na kompromis z UE, z KE i wprowadzić jeden do jednego rozwiązania, które są przyjęte w wymiarze sprawiedliwości np. w Niemczech. To było na zasadzie troszkę takiego żartu. One są o niebo bardziej dyscyplinujące, jeżeli już używać takiego słowa w stosunku do sędziów, niż te, które myśmy zaproponowali w tej ustawie, która jest w tej chwili na biurku prezydenta, dlatego zobaczymy jaki będzie efekt tej wizyty pani komisarz. Mam nadzieję, że nie tylko mówiła, ale i słuchała też tego, co mieli do powiedzenia czy marszałek Witek czy minister Ziobro – stwierdził Krzysztof Sobolewski w Poranku Siódma9.