Po raz pierwszy w historii 31 lat Senatu zdarzyło się tak, że proces legislacyjny wyniesiony został poza granice Polski. To jest ewenement, po raz pierwszy wydarzyło w naszej historii 31 lat reaktywowanego Senatu i później te rozmowy, które były dla nas bardzo dziwne. Obserwowaliśmy, nie braliśmy w nich udziału, choć też zarzucałem panu marszałkowi Grodzkiemu, że nie byli zaproszeni przedstawiciele rządu, a szkoda. Bardzo źle, mieli ochotę przyjść – mówił Stanisław Karczewski w rozmowie z Katarzyną Gójską w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.