– Zwołałbym posiedzenie RBN i wyszedłbym z przedstawicielami PiS, PO, Lewicy, Konfederacji i stanąłbym na czele jako prezydent Rzeczpospolitej i powiedziałbym jednym, wspólnym głosem: to jest nasze stanowisko, Polska jest zjednoczona w obronie swojego dobrego imienia, w sprawie polityki zagranicznej, w sprawie historii ale też tak naprawdę przyszłości – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w KnI.