– Jeżdżę, spotykam się, mam tu trochę inne podejście niż koleżanki i koledzy z Platformy. Oni mają takie podejście, że teraz nie ma kampanii to my nie możemy robić spotkań, czy realizować działań prekampanijnych. To niech jadą na ul. Nowogrodzką i poproszą jeszcze prezesa Kaczyńskiego, żeby pozwolił im robić spotkania wyborcze. To jest też jeden z powodów dlaczego kandyduję, że kiedyś w Platformie obowiązywało hasło: „Tusku musisz”, a dzisiaj jest: „nie da się, nie mogę, zarobiony jestem” – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w Kropce nad I.