Powiedzmy sobie szczerze, na cztery miesiące przed wyborami prezydent nie może sobie pozwolić na jakiekolwiek zadrażnienia z obecnym obozem rządowym, który ma go wspierać, wystawić i finansować jego kampanię. Więc ja przewiduję, że [ustawa dyscyplinująca sędziów] gdy trafi na biurko prezydenta, spotka się z przychylnością, o czym świadczą także wystąpienia publiczne prezydenta dotyczące kwestii tych, które są zapisane w tej ustawie – stwierdził Krzysztof Łapiński w rozmowie z Łukaszem Kijkiem w Porannej rozmowie Gazeta.pl.