Trzeba rozpocząć od tego, że rzeczywiście orzeczenia Sądu Najwyższego nie są orzeczeniami wiążącymi. Znaczy one są w indywidualnych sprawach. To orzeczenie akurat było w indywidualnej sprawie. Natomiast bardzo często jest tak, że inni sędziowie w Polsce patrzą jaka jest ta linia orzecznicza SN i do tego się dostosowują. To nie jest wykładnia. To odpowiedź na to, że rzeczywiście SN postąpił wbrew Konstytucji. SN w tym składzie uznał, że prawo europejskie jest ważniejsze niż polska Konstytucja. Przez to orzeczenie SN próbuje oddać część suwerenności Polski za granicę, UE de facto, co jest absolutnie niedopuszczalne i to stwierdził TK i to w kilku orzeczeniach, co najmniej dwóch, i to nie pod obecnym przewodnictwem, ale wtedy, kiedy prezesem TK był pan Safjan czy pan Rzepliński, wtedy kiedy opinie do TK słali, nie wiem, Grzegorz Schetyna jako szef MSZ czy Bronisław Komorowski czy inne osoby z obecnych liderów opozycji i wszyscy stali twardo na stanowisku, że Konstytucja, bo to logiczne, to wynika nawet z Konstytucji, ma pierwszeństwo przed prawem europejskim – stwierdził Michał Woś w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki”.