Ciągle mam nadzieję na zdrowy rozsądek i takie państwowe poczucie pana prezesa [Mariana Banasia], że w tej sytuacji on oczywiście powinien wyjaśnić i rozumiem, że może ma prawo dochodzić tego, czy zarzuty które są mu stawiane są zasadne czy nie, ale nie musi tego robić będąc jednocześnie prezesem Najwyższej Izby Kontroli, organu konstytucyjnego. Wydaje mi się, że to nie służy ani jemu, ani konstytucyjnemu organowi. Czas wreszcie zakończyć ten serial – stwierdziła Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Jackiem Gądkiem w Porannej rozmowie Gazeta.pl.

To nie jest tajemnicą, jesteśmy z Krakowa i ja i prezes Banaś. Znaliśmy się z okresu jeszcze przed politycznego i ja naprawdę wierzę w jego poczucie odpowiedzialności – zaznaczyła.