[SN] przyjął, że nie można w taki sam sposób liczyć tych terminów jak to się robi procesowo, w procesach cywilnych, że tutaj mamy do czynienia z inną sytuacją. PKW, posiłkując się terminami, które wynikają z Kodeksu wyborczego, już grubo przed śmiercią Kornela Morawieckiego ustaliła kalendarz wyborczy i wskazała dzień 30 września jako ostatni dzień, w którym może dojść do zmiany kandydata, wstawienia innej osoby w miejsce nieżyjącego kandydata” – mówił na konferencji prasowej rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.

Nie doszło do uchybienia terminu zdaniem Sądu Najwyższego, a tym samym protest ten nie jest zasadny. Jest to pierwszy protest rozpatrzony w merytorycznym wymiarze. Pozostałe zostały pozostawione bez biegu. Uznano, że nie spełniają warunków, żeby były rozpatrywane. Takich było 15, a dzisiaj kolejny został rozpoznany merytorycznie. Trwają jeszcze posiedzenia” – dodawał.