Live

Budka: Tusk jest osobą, która mogłaby wygrać z Dudą. Jestem przekonany, że jeśli podejmie taką decyzję, to może liczyć na wsparcie bardzo szerokiej opozycji

Jeżeli Donald Tusk wystartuje, to właśnie po to, by pokazać, że Polska znowu może liczyć się na arenie międzynarodowej, a nie musi być tylko i wyłącznie klientem mocarstw i za pieniądze kupować pozycję międzynarodową – mówił Borys Budka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

Niewątpliwie jest osobą, która mogłaby wygrać z prezydentem Andrzejem Dudą. Jestem przekonany, że jeśli podejmie taką decyzję, to może liczyć na wsparcie bardzo szerokiej opozycji – dodał Budka.

Budka do Wosia: Tusk osiągnął w polityce coś, o czym wy możecie marzyć. W polityce europejskiej osiągnął szczyty i nie jest petentem, tak jak wasi niestety ministrowie i premierzy

[Tusk] Osiągnął w polityce coś, o czym wy możecie marzyć. Tzn. w polityce europejskiej osiągnął szczyty i nie jest petentem, tak jak wasi niestety ministrowie i premierzy. Dlatego tak bardzo boicie się i atakujecie Donalda Tuska, bo wiece, że mamy do czynienia z mężem stanu – mówił Borys Budka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

Woś o premierze książki Tuska: Te balony pompowane po prostu okazują się zwykłą, dziurawą dętką

To jest kolejny wielki balon. Już pierwszego czy trzeciego maja taki balon był pompowany przy wyborach europejskich, kiedy miało być jakieś gigantyczne, przełomowe przemówienie. Potem miało być wielkie, przełomowe przemówienie na rynku krakowskim, a przyszła garstka ludzi. Potem miało być przełomowe wydarzenie 4 czerwca w Gdańsku i się okazuje, że te balony pompowane po prostu okazują się zwykłą, dziurawą dętką – mówił Michał Woś w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

Lipiński: Donald Tusk ma duży potencjał, to nie ma o czym dyskutować

Donald Tusk ma duży potencjał, to nie ma o czym dyskutować – mówił Adam Lipiński w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

Czyli byłby groźniejszy Donald Tusk od Kidawy-Błońskiej? – dopytywała Gawryluk.

Sądzę, że tak – odparł Lipiński.

Lipiński o stanowisku premiera dla Morawieckiego: Wszyscy się z tym pogodzili. Musiałem jak stary żubr ryknąć w pewnym momencie

Oczywiście, że wszyscy się pogodzili [ze stanowiskiem premiera dla Morawieckiego]. No ja musiałem jak stary żubr ryknąć w pewnym momencie, ale to się wszyscy z tym pogodzili. Oczywiście decyzja była kierownictwa partii, a nie moja – mówił Adam Lipiński w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

Lipiński: Zamysł, który powstał przy tworzeniu ZP, żeby po prawej stronie nie powstał żaden podmiot, nie udał się. Powstała Konfederacja

Ten nasz zamysł, który powstał przy tworzeniu Zjednoczonej Prawicy, żeby po prawej stronie nie powstał żaden podmiot, nie udał się. Powstała Konfederacja – mówił Adam Lipiński w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

Lipiński: Nie widzę możliwości awansu za dużej grupy osób z Solidarnej Polski i z Porozumienia

Ja nie widzę możliwości awansu za dużej grupy osób z Solidarnej Polski i z Porozumienia z tego względu, że jednak ta koalicja opiera się na PiS – mówił Adam Lipiński w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

WKK o wyborach prezydenckich: Chciałbym, żeby prawybory rozpoczęły się już dziś. Nie tylko w jednej formacji czy koalicji

Chciałbym, żeby prawybory rozpoczęły się już dziś. To znaczy, że przejmujemy inicjatywę, wychodzimy z innowacyjnym pomysłem, zaczynamy grać na naszym boisku jako opozycja. Robimy prawybory nie tylko w jednej formacji czy koalicji. Robimy cykl debat – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.

WKK o Radzie Naczelnej PSL: Jakbym powiedział jakie deklarację padną, to by nie było zainteresowania. Musimy troszkę potrzymać w niepewności

Jakbym powiedział jakie deklarację padną, to by nie było zainteresowania wtedy w niedzielę tym wszystkim. Musimy troszkę potrzymać w niepewności. Do 3 listopada jest jeszcze kilka dni – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.

Sawicki: Mam nadzieję, że 3 listopada ogłosimy kandydata na prezydenta i będzie to Władysław Kosiniak-Kamysz

Uważam, że lepszym kandydatem od kobiety, o której pewnie obaj myślimy, jest kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego. Mam nadzieję, że 3 listopada ogłosimy i będzie to Władysław Kosiniak-Kamysz” – mówił w rozmowie z Marcinem Zaborskim w RMF FM Marek Sawicki z PSL.

Sawicki: Jesteśmy po rozmowach z Kukizem i Tyszką i jest zapewnienie, że projekt Koalicja Polska-PSL będzie nie tylko kontynuowany, ale także rozwijany

Pewnym to się jest tylko dwóch rzeczy: podatków i śmierci. Więc tego jestem pewien. Natomiast co do ludzi – różne rzeczy mogą się dziać. Na razie, póki co, jesteśmy po rozmowach i z Pawłem Kukizem, i z marszałkiem Tyszką – i jest zapewnienie, że projekt Koalicja Polska-Polskie Stronnictwo Ludowe będzie nie tylko kontynuowany, ale także rozwijany” – mówił w rozmowie z Marcinem Zaborskim w RMF FM Marek Sawicki z PSL.

Szymański o Tusku: Emocje polityczne opozycji było po nim znać, były one widoczne dla wszystkich i to nie pomagało pełnieniu takiej funkcji w sposób, który dawałby Polsce jakąś satysfakcję

– Wszyscy oczekiwania mieliśmy większe, ponieważ prezentowano nam ten wybór, kiedy się dokonał pięć lat temu, że to będzie radykalna promocja polskich regionalnych interesów, że zmieni sytuację naszego członkostwa w Unii, ponieważ posiadając polityków na tak eksponowanych stanowiskach wszystko będzie łatwiejsze, a łatwiejsze nie było. Nie chcę za to winić w tym wypadku Donalda Tuska, bo samo piastowanie stanowisk nie rozwiązuje problemów. W Unii mamy problemów raczej więcej niż mniej i nie jest to związane z takim lub innym profilem politycznym poszczególnych rządów, w szczególności rządu w Warszawie, ale z tym, że w Unii coraz trudniej o kompromis – mówi Konrad Szymański w podkaście 300POLITYKI.

– Poszczególne państwa członkowskie odczuwają coraz silniej ograniczenia zaufania do Unii, co paradoksalnie dotyczy starych państw członkowskich nierzadko, nie dotyczy to Europy Środkowej, która jest rozliczana z europejskości w tym samym czasie przez te same państwa. To jeden z arcyparadoksów sytuacji politycznej w Unii. Te państwa nie chcą płacić do budżetu unijnego, pomimo, że chcą, żeby Unia odgrywała aktywną rolę, to nigdy nie idzie w parze. Te państwa w ostatnim czasie doprowadziły, że proces rozszerzania został wstrzymany, jednocześnie domagając się, by Unia odgrywała globalną rolę. To też nie idzie w parze. Te państwa, które najchętniej wymachują wspólnym, błękitnym sztandarem także nam przed nosem, promują rozwiązania, które są regresem dla integracji, chociażby w zakresie wspólnego rynku i protekcjonizmu, który czasem jawnie promują. Mamy sytuację dość paradoksalną, najbardziej proeuropejską częścią Unii dziś, opowiadającą się za dużym budżetem, za kontynuacją rozszerzenia i dokończeniem budowy wspólnego rynku jest Europa Środkowa, która jest rozliczana z europejskości przez tych, którzy robią dokładnie odwrotne rzeczy, które wiążą się z osłabianiem projektu europejskiego. Nie w słowach, bo słowa nic nie kosztują, tylko w czynach – mówi Szymański.

Doptywany o ocenę kadencji Donalda Tuska w Brukseli Szymański mówi:

– Obiecywano nam nieprawdopodobne rzeczy, już nie będę wspominał całej litanii tytułów, którymi obdarzano przewodniczącego Tuska, sugerując, że to będzie zmiana jakościowa. Tak się nie stało. Wręcz przeciwnie: procesy, które dopiero raczkowały się nasilały w tej kadencji i to stanowisko niczego nie zmieniło. 

– Pierwotnie, może jeszcze jakieś emocje odpowiedzialności były dostrzegalne, natomiast emocje polityczne związane z tym, że Donald Tusk jest po prostu uczestnikiem opozycji bardzo szybko wzięły górę. W pierwszych latach członkostwa Polski w UE pewną cnotą polityczną było unoszenie się ponad trwający jak w każdej demokracji konflikt polityczny. To szybko przestało być cnotą i przewodniczący Tusk niestety nie jest tu wyjątkiem. Emocje polityczne opozycji było po nim znać, były one widoczne dla wszystkich i to nie pomagało pełnieniu takiej funkcji w sposób, który dawałby Polsce jakąś satysfakcję – dodaje.

Cała rozmowa: