Jeśli chodzi o Senat, to oczywiście nie jest z naszego punktu widzenia rzeczą dobrą, że co prawda pokonaliśmy Platformę Obywatelską, ale jest kilku posłów [senatorów] niezależnych, 3 osoby z PSL-u i nie mamy w tej chwili bezwzględnej większości w Senacie, ale to – po pierwsze – wynika z tego, że my stosujemy pewne reguły. My byśmy mogli mieć dzisiaj co najmniej remis w Senacie, gdybyśmy chcieli wysuwać osoby, które z naszego punktu widzenia na to nie zasługiwały. Nasi polityczni przeciwnicy nie mają takich oporów. Wysuwają osoby, wobec których formułowane są i to z poważnymi dowodami zarzuty karne. Tu chodziło tylko o niestosowne wypowiedzi i to nas właśnie kosztowało, ale nie będę tutaj państwu mówił, że żałujemy tego, bo uważamy że te zasady, które są dla nas ważne, są istotniejsze niż pewne mankamenty, które mogą z tej obecnej sytuacji wyniknąć. Przypomnę, że Senat nie jest w stanie zablokować ustaw, a o to głównie chodzi. Jest w stanie tylko co najwyżej przedłużać proces legislacyjny i to jest coś, z czym się liczymy, ale będziemy także dążyli do tego, żeby Senat stał się rzeczywiście takim miejscem, gdzie ta wojna, która tak bardzo niszczy polską politykę, będzie co najmniej ograniczona albo w ogóle jej nie będzie. Nasi polityczni przeciwnicy, pani Kidawa-Błońska wzywa nieustannie do pokoju, to będzie taki dobry sprawdzian. Tam jest w gruncie rzeczy remis, 48:48, jeżeli chodzi o dwie koalicje polityczne, pozostali to niezależni. Jest pole do kompromisu i jakieś współpracy, przynajmniej ograniczonej. Zobaczymy, czy to się nam uda. Jeśli się nie uda, to będziemy musieli po prostu postępować zgodnie z prawem i z całą pewnością to wszystko, co uważamy za ważne, zostanie zrealizowane – stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie oświadczenia w siedzibie PiS.