Z drugiej strony mamy świat antyfaktów. To znaczy jest opisywana przez niechętne nam media Polska, której nie ma. Polska jakiejś dyktatury, autorytaryzmu. Zbliżających się strasznych wydarzeń. Nic takiego nie ma, nie było i nigdy nie było najmniejszego zagrożenia. To wszystko zostało wymyślone tylko i wyłącznie po to, żeby sytuacja, która istniała w Polsce przez wiele, wiele lat, którą nazywamy postkomunizmem, my też wyróżniamy jeszcze późny postkomunizm, ten postkomunizm czasów rządów PO-PSL, żeby ta sytuacja, gdzie w Polsce była w gruncie rzeczy tylko jedna elita, elita która kontrolowała właściwie wszystkie ważne punkty życia społecznego, a cały mechanizm demokratyczny był w wielkiej mierze pozorem, żeby ten stan powrócił. Właściwie to jest dzisiaj formułowane wprost. Na różne sposoby dezawuuje się i PiS, ale to już, można powiedzieć, jesteśmy do tego przyzwyczajeni, coraz ostrzej także tę wielką cześć społeczeństwa, która nas popiera. Kiedyś, sporo lat temu, była mowa o moherowych beretach. To pozostało w społecznej pamięci, to było takie pierwsze wystąpienie Donalda Tuska, który w gruncie rzeczy stwierdził, że są dwa rodzaje Polaków. Ten, który ma prawa wyłaniać władze i ten, który nie ma – stwierdził Jarosław Kaczyński w TV Trwam.