– Chciałbym, żeby ta Polska po 2019 to było bezpieczne państwo dobrobytu, w którym ludzie mają bezpieczeństwo socjalne, ale jest gwarancja praworządności, praw człowieka, szacunek dla mniejszości, poważne traktowanie praw kobiet. Nie dam sobie wmówić, że państwo dobrobytu ma być pożenione z Jarosławem Kaczyńskim. Dla lewicy to jest państwo dobrobytu bez Jarosława Kaczyńskiego – mówił Adrian Zandberg w Kropce nad I.