Chcielibyśmy rzeczywiście, żeby Polska była krajem kryształowym, rządzonym przez ludzi, którzy są powiedzmy uczciwi do bólu. Mogę powiedzieć, że jakieś rysy się pojawiły, natomiast nie jest to kupa kamieni i państwo z dykty. Jeżeli się zdarzają wypadki, a wśród ludzi, tysiące ludzi pracuje w różnych instytucjach centralnych, państwowych… Takie rzeczy mogą się zdarzyć. Tylko w naszym przypadku jest reakcja. Jeżeli coś sprawdzimy, to ludzie odchodzą. Z tamtej strony było budowanie muru ochrony i tym się różnimy. Nie jesteśmy aniołami. Nie jest tak, że tu nagle mamy jakiś aparat do prześwietlenia – stwierdził Marek Suski w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.