Myślę, że rzeczywiście dziennikarze obserwujący kampanię czekają na coś, co zelektryzuje opinię publiczną. Myślę, że przede wszystkim w 2019 roku wygrywa się w Polsce wybory wiarygodnością i gdyby obserwować, jak reagowały niektóre środowiska, takie opozycyjne wobec rządu, w kampanii europejskiej, jaką prowadziły agresywną wobec rządu kampanię wobec PiS, to my nie bylibyśmy w stanie zdobyć kilkunastu procent poparcia, a tymczasem wygraliśmy te wybory europejskie. To pokazuje że kampanii nie wygrywa się teraz żadnymi fajerwerkami, takimi przełomowymi wydarzeniami, tylko PiS w moim przekonaniu zmieniło trochę sposób patrzenia ludzi na politykę. Wcześniej polityka była pewnego rodzaju teatrem, w latach 90 i później, politycy pojawiali się w mediach, mówili o pewnych hasłach, one były zazwyczaj nierealizowane, każdy ma jakieś poglądy, każdy popiera jakąś partię, szedł, głosował i taki status quo był przez wiele lat. Dziś pokazujemy, przełamaliśmy taki imposybilizm, taką niemoc i pokazujemy że polityka nie jest teatrem, tylko czymś, co ma realny wpływ na życie Polaków, obywateli. Wiele osób przekonało się do PiS-u ze względu na wiarygodność i myślę, że tą wiarygodnością można wygrywać wybory, a ci, którzy nie są wiarygodni, co chwilę zmieniają hasła, programy, twarze swojej kampanii, w moim przekonaniu nie mają szans, aczkolwiek trzeba do końca być pokornym, bo ta władza, która nie jest pokorna, blisko obywateli, blisko ludzkich spraw, zawsze przegrywa sama ze sobą – stwierdził Paweł Szefernaker w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w Poranku Siódma9.