Stawka tych wyborów jest bardzo wysoka. To wybór między państwem wolnym a państwem zamkniętym, państwem obywateli a państwem przestraszonego społeczeństwa. Zrobimy wszystko, żeby wygrała ta pierwsza wizja, zgodna z polską i europejską tradycją. Tych bramek [przed Sejmem] nie było w takiej liczbie po 1989 roku. To symbol podeptania parlamentaryzmu i zamknięcia Sejmu dla obywateli. Deklarujemy, że po zwycięstwie wyborczym Sejm będzie otwarty. Nie tylko przywrócimy normalne praktyki parlamentarne właściwe polskiej tradycji prawnej, ale także przeprowadzimy zmiany, które będą wyrazem kontroli obywatelskiej nad Sejmem. Będzie demokratyczne wysłuchanie publiczne na wniosek 1/3 składu każdej komisji. Każdy ważny projekt ustaw będzie mógł być uzgodniony z organizacjami pozarządowymi w otwartej debacie. Zakazujemy odrzucenia inicjatyw obywatelskich w pierwszym czytaniu. Każdy projekt obywatelski powinien przejść normalną procedurą. Nie oznacza, że każdy ma być przyjęty, ale nie można blokować prac na początku. Wyeliminujemy ekspresowe ustawodawstwo w dziedzinie podatków i pozycji samorządu. Wszystkie ustawy dot. pozycji samorządu, praw podatników, wolności obywatelskich będą szły tokiem jak regulacje kodeksowe” – mówił na konferencji prasowej przed Sejmem Kazimierz Michał Ujazdowski.