To nie [jest] przerwanie posiedzenia, tylko skrócenie do jednego dnia i przeniesienie reszty punktów programu na okres już bezpośrednio po wyborach, żeby umożliwić posłom prowadzenie kampanii, która jest krótka i musi być intensywna. [Wniosek] jest na piśmie złożony do Prezydium Sejmu. Ja w imieniu klubu parlamentarnego PiS [go podpisałem]. Nie ma uzasadnienia. Uzasadnienie było ustne na Prezydium Sejmu. Mamy krótką kampanię, a demokracja wymaga, żeby posłowie mogli przedstawić swoje dokonania i programy swoich partii” – mówił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie wicemarszałek Ryszard Terlecki. 

Żadnych nowych decyzji nie będziemy podejmować” – dodawał.