To zaproszenie [na obchody rocznicy II wojny światowej] wczoraj pojawiło się na moim biurku i problem polega na tym, że reprezentuje też w UE. Wszyscy w Europie staramy się pewne standardy utrzymywać. Zaproszenie na 14 lipca do Francji na uroczystości narodowe wysyła się, do mnie i do kolegów, z którymi współpracuję, prezydentów, premierów, na 3 miesiące przed takimi uroczystościami. Na uroczystości do Izraela prezydent Izraela wysyłał z rocznym wyprzedzeniem i to są pewne standardy – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.

Nie, nie wybieram się [na obchody rocznicy II wojny światowej w Polsce], ponieważ nie mam żadnej wątpliwości, że organizatorzy tej bardzo ważnej uroczystości w taki sposób postępują, żeby dać do zrozumienia, że nie chcą mnie tam widzieć, a ja nigdy nie narzucam się ze swoją obecnością kiedy wiem, że nie jestem mile widziany – dodał przewodniczący Rady Europejskiej.